Poradnik Kuba skierowany jest głównie do wolnych podróżników planujących przemierzać kraj na własną rękę. Prawdopodobnie uczestnicy wakacji All Inclusive również znajdą tu garść przydatnych informacji praktycznych. Przewodnik z założenia miał być zwięzły i w przeciwieństwie do historii, miał zawierać tylko kluczowe informacje. Wyszło jak zawsze. Tak czy owak, mam nadzieję, że zebrane tutaj Tips & Tricks okażą się pomocne i ułatwią przygotowanie się do zwiedzania Kuby.
Kuba – co warto wiedzieć?
Kuba jest państwem położonym na tropikalnej wyspie. Gospodarka tego hiszpańskojęzycznego kraju oparta jest w znacznej mierze na turystyce. Pomimo tego, że jedyną oficjalną opcją polityczną na Kubie jest komunizm, świat kręci się tutaj wokół pieniądza. Pieniądze kręcą się głównie wokół turystyki, a Kubańczycy wokół turystów. Bardziej krytycznie odniosłem się do tego w poprzednich artykułach, a w szczególności w “Kuba bez Fidela”. Na ulicach nie widać policji. Patrole nie są tak częste, kontrole nie są tak skrupulatne, a zasady i prawo nie są tak przestrzegane jak kiedyś. Inwigilacja zanikła. Jest luźno i nie ma się czego obawiać.
Lot na Kubę
Najwygodniejszym i całkiem przystępnym cenowo sposobem dostania się na Kubę jest lot czarterowy w relacji Warszawa-Hawana, lub Warszawa-Varadero. Na styczeń 2017, sam przelot z ITAKA kosztował ok. 2600 zł w jedną stronę i 3200 zł w obie. Rainbow oferował przeloty last minute na Kubę za 1000 zł w obie strony. Tradycyjne loty rejsowe są nieco bardziej ekonomiczne, ale trzeba liczyć się z kilkoma przesiadkami i niekiedy dwukrotnie wydłużonym czasem podróży.
Lotnisko Varadero – jak się wydostać?
W przypadku wakacji All Inclusive nie masz się czym przejmować – wszystkie transfery gwarantuje biuro podróży i z tego co widziałem jest to całkiem nieźle zorganizowane. W przeciwnym przypadku, wydostanie się z lotniska w Varadero może nie być takie proste. Prawdopodobnie wszystkie autobusy jadące w kierunku Hawany, Trinidadu, czy gdziekolwiek, odjechały już dawno przed Twoim przylotem.
Podróżując w grupie czterech-pięciu osób również nie ma się czym przejmować. Przy solidnie rozwiniętych technikach negocjacyjnych i dozie cierpliwości, transport taksówką na drugi koniec wyspy w przeliczeniu na osobę kosztuje mniej więcej tyle, co bilet na autokar.
Podróżując w mniejszej grupie, najpewniej dobrym pomysłem będzie zagadywanie ludzi w samolocie, lub przed lotniskiem. Problemem w lotach czarterowych jest to, że 95% podróżnych ma już zagwarantowany transport do hotelu. Niemniej jednak, nie ma rzeczy niemożliwych. Jak nie ten, to następny samolot, skrywa śmiałków chętnych do podróży tą samą taksówką.
Lot Kuba-Meksyk
Z Kuby do Meksyku jest rzut beretem. Interjet obsługuje loty z Hawany i Varadero do Dystryktu Federalnego i Cancun kilka razy w tygodniu. Przeważnie ceny są te same niezależnie od momentu rezerwacji. Koszt dostania się do Cancún to średnio 450 zł w jedną stronę. Do stolicy 650 zł. W cenę wliczone jest 30 kilogramów bagażu rejestrowanego i wiza. Wszelkie formalności migracyjne dopełniane są na pokładzie samolotu.
Przy wylocie z Kuby, zostałem zaproszony na dodatkowe przesłuchanie. Podobnież niewielu Polaków decyduje się na dalszą podróż do Meksyku i moja znajomość języka Cervantesa również wydała się podejrzana. Prawdopodobnie następnym razem udawałbym, że nie mówię po hiszpańsku.
Kuba – co warto zabrać?
Kosmetyki i suszarkę do włosów. Solidny zapas chusteczek nawilżanych i papier toaletowy. Nierzadko, jedyną dostępną opcją w restauracjach, czy na mieście, jest wczorajsza gazeta. Podróżując poza schematem All Inclusive, niezbędne będą przejściówki na gniazdko amerykańskie. Kolorowe mapki nie są zbyt popularne na Kubie. Dlatego też, polecam ściągnięcie poszczególnych obszarów w Google Maps, które działają bardzo dobrze w trybie offline.
Kuba Niskobudżetowo
Ponieważ znaczna część kubańskiej gospodarki oparta jest na turystyce, niskobudżetowy wyjazd na wyspę nie jest łatwy. Mizerna sytuacja finansowa i rozmaite bodźce ze strony państwa sprawiają, że niemała część kubańskiego społeczeństwa zrobi wiele, by każdy przybysz z zagranicy wydał jak najwięcej.
W moim przypadku, trochę ponad połowę budżetu pochłonęła kwestia zakwaterowania. Wynajmowi na Kubie podlega cały pokój, tudzież mieszkanie i cena pozostaje zawsze ta sama niezależnie od liczby lokatorów. Innymi słowy, podróżując solo, zawsze jesteś zmuszony do płacenia kwoty, którą w grupie można by było rozłożyć na dwie-pięć osób.
Ze względu na to, że większość posiadaczy aut żyje z turystów, darmowy autostop praktycznie nie istnieje. Couchsurfing jest nielegalny. Podróżując przez trzy miesiące pełne cierpliwości, w grupie trzech-czterech osób i poza sezonem, niskobudżetowe podróżowanie po Kubie zapewne jest możliwe. W przeciwnym przypadku może być ciężko i Kuba wychodzi drogo w porównaniu do jakości oferowanych usług. Przy relatywnie oszczędnym życiu, wydawałem około 180 zł dziennie.
Wiza na Kubę
Poza paszportem, Tarjeta del Turista jest jedynym dokumentem potrzebnym do przejścia odprawy na kubańskim lotnisku. Przeważnie jest ona wliczona w cenę biletu lotniczego i zostaje wręczona w samolocie, lub jeszcze na lotnisku w Europie.
Nie, nie ma potrzeby załatwiać nic wcześniej w ambasadzie, ani przez biuro podróży specjalizujące się w wyrabianiu wiz. Nie wierz w to co piszą w Internecie, ani nie przejmuj się przestarzałymi informacjami na stronie ambasady. Jeśli z jakiegoś powodu, Twoja linia lotnicza nie zapewniła Ci Tarjeta del Turista, możesz ją spokojnie kupić na lotnisku. Musisz się jednak liczyć z tym, że cała odprawa potrwa jakiś kwadrans dłużej.
Oficjalna wersja mówi, że w przypadku “wolnego podróżowania”, powinno się być w posiadaniu czterech rzeczy/dokumentów. Równowartość 100 USD w gotówce na każdy dzień pobytu, lub karta kredytowa Visa. Rezerwacja noclegu na pierwsze kilka nocy. Bilet powrotny, lub umożliwiający dalszą podróż. Ubezpieczenie w firmie posiadającej przedstawiciela na Kubie. Nie sprawdzają dosłownie niczego.
Aktualny Czas na Kubie
Kubańczycy również mają czas letni i zimowy. Z wyjątkiem kilku dni Marca i Października, różnica czasu między Kubą, a Polską zawsze wynosi 6 godzin.
Pogoda Kuba
W Hawanie, Varadero i w większości regionów wyspy, temperatura jest wystarczająco wysoka na krótkie spodenki i T-shirt przez cały rok. Morze Karaibskie również nadaje się do pluskania cały rok. Zatem, kiedy najlepiej jechać na Kubę?
Od maja do października panuje pora deszczowa, co oznacza częste ulewy tropikalne. W wakacyjny szczyt (czerwiec, lipiec, sierpień) upały są ciężkie do wytrzymania. Na początku jesieni (wrzesień) Kubę mogą nawiedzać huragany. Odradzam wyżej wymienione miesiące.
Najbardziej przyjazna pogoda na Kubie panuje w styczniu. Ponieważ nie jest to wiedza tajemna, okres ten jest szczytem sezonu. Ceny są zawyżone, kolejki jeszcze dłuższe, a transport międzymiastowy prawie nieosiągalny. Coś za coś.
Podsumowując, prawdopodobnie najlepiej jechać na Kubę w marcu, lub kwietniu.
Waluta na Kubie
Na Kubie równolegle w obiegu są dwie waluty. Pierwsza to Moneda Nacional, czyli Kubańskie Peso. W skrócie MN lub CUP. Druga to Peso Wymienialne, Peso Convertible, w skrócie CUC. CUC utrzymywany jest w ścisłej relacji 1:1 do dolara amerykańskiego. Relacja wymiany w przybliżeniu wygląda następująco 1 CUC = 25 CUP. Mniej więcej taka jest też realna różnica siły nabywczej między Kubańczykami, a turystami.
Pieniądze najlepiej wymieniać w oficjalnych kantorach państwowych Cadeca, lub u właściciela Casa Particular. Przy wymianie dolarów amerykańskich, pobierany jest dodatkowy podatek w wysokości 10%. Płatności kartą również obciążone są podobnym podatkiem. Najlepiej mieć Euro.
Kubańskie Peso jest walutą, której na co dzień używają Kubańczycy, żeby kupić produkty podstawowej potrzeby. Ceny w CUP obowiązują w wielu tańszych restauracjach oraz środkach komunikacji miejskiej. Peso Convertible zapłacisz za bardziej wyrafinowane produkty w państwowych sklepach (Pewexach) oraz we wszystkich miejscach nastawionych na turystów (Casa Particular, restauracje, autobusy Viazul, wejściówki, taxi).
Obecnie obie waluty są akceptowane niemal wszędzie i Kubańczycy traktują je wymiennie. Nie jest prawdą, że Kubańczycy mają problemy z wymianą CUP na CUC oraz nie jest prawdą, że obcokrajowcy nie mogą korzystać z CUP. W wielu miejscach płacąc w CUC, wydawana jest reszta w CUP. Słyszałem też historię, że w niektórych kantorach można spokojnie kupić CUP, aczkolwiek sam tego nie weryfikowałem.
W wielu miejscach można się spotkać z innym, nieprawdziwym kursem wymiany walut. Towarzyszą temu naprawdę rozmaite wymówki. Dysponując wolnym czasem i ochotą na negocjacje, da się postawić na swoim, jednak niewielkie różnice prawie nigdy nie są tego warte.
Ceny na Miejscu
Z powodu nieefektywnego systemu oraz braku podaży, ceny większości produktów są zawyżone. Kuba to oksymoron jakości. Prawdopodobnie nic na Kubie nie jest warte swojej ceny.
Przykładowe Ceny w CUC
Średni posiłek w turystycznej restauracji: 5-15 CUC (20-60 zł)
Dobry posiłek w restauracji: 20-40 CUC (80-160 zł)
Turystyczny fast food: 2-4 CUC (8-16 zł)
1,5L kubańskiego odpowiednika Coca-Coli: 1,5-2 CUC (6-9 zł)
1,5L wody: 0,7-1,5 CUC (3-6 zł)
Godzina Internetu: 1,5 CUC (6 zł)
Butelka najtańszego rumu w sklepie: 6 CUC (24 zł)
Viazul Cienfuegos -Trinidad: 6 CUC (24 zł)
Viazul Sancti Spiritus – Hawana: 23 CUC (92 zł)
Taxi Terminal Viazul – Centrum Hawany: 6-20 CUC (24-80 zł)
Casa Particular Cienfuegos: 15 CUC (60 zł)
Casa Particular Trinidad: 30-50 CUC (120-200 zł)
Alternatywny Nocleg Trinidad: 15-20 CUC (60-80 zł)
Casa Particular Hawana: 20-50 CUC (80-200 zł)
Alternatywny Nocleg Hawana: 10-15 CUC (40-60 zł)
Pole namiotowe bez żadnej infrastruktury Topes de Collantes: 3 CUC (12 zł)
Przykładowe Ceny w CUP
Kanapka w państwowym fast-foodzie: 10-30 CUP (1,6-4,8 zł)
Kawa na ulicy (10 ml): 1 CUP (20 gr)
Wyciskany sok na ulicy: 5-50 CUP (0,8-8 zł)
Pizza na ulicy: 10-40 CUP (1,6-6,4 zł)
Piwo w podziemnym barze: 20 CUP (3,2 zł)
Bilet na autobus w Hawanie: 10 CUP (1,6 zł)
Alternatywny transport Manaca Iznaga-Sancti Spiritus: 20 CUP (3,2 zł)
Wartość Pieniądza dla Kubańczyków
Wartości podane poniżej mogą pomóc w uświadomieniu sobie na co mogą sobie pozwolić przeciętni Kubańczycy. W moim odczuciu dają też pełniejszy obraz przepaści ekonomicznej pomiędzy mieszkańcami wyspy, a resztą świata.
Miesięczna pensja fizycznego pracownika państwowego: 10 CUC (40 zł)
Miesięczna pensja nauczycielki w szkole średniej: 20 CUC (80 zł)
Miesięczna pensja wykształconego lekarza, specjalisty: 30 CUC (120 zł)
Wynajem dwupokojowego mieszkania w centrum Hawany: 130 CUC (520 zł)
Miesięczna licencja kierowcy rikszy w Hawanie: 150 CUC (600 zł)
Miesięczna licencja Casa Particular: ok. 200 CUC (800 zł)
Miesięczna pensja kelnerki w restauracji w Hawanie: 180 CUC (720 zł)
Używany samochód typu stara (20lat) Łada: 8 000 CUC (32 000 zł) (!!)
Standardowe nowe trampki: 30 CUC (120 zł)
Przeciętny T-Shirt: 30 CUC (120 zł)
Smartfon typu Samsung Galaxy S3 mini: 200 CUC (800 zł)
Miejsce na nielegalnym statku do Stanów Zjednoczonych: 10 000 CUC
Jedzenie
Jedzenie na Kubie albo jest podłe, albo bardzo drogie. W restauracjach polecam postawić na ryby i owoce morze, które przeważnie są lepszej jakości i są podawane bardziej obficie. Na ulicy optowałbym za pizzą, lub hamburgerem. Warto wybierać produkty, które widzimy na wystawie i w których optycznie kotlet najbardziej przypomina mięso. Zarówno w barach, fast-foodach i restauracjach celowałbym w te mniejsze i niepozorne. Wodę polecam kupować butelkowaną, aczkolwiek przeżyłem pijąc kilka dni kranówkę.
Noclegi na Kubie
Poza Hotelami, jedyną sankcjonowaną przez wszechobecne państwo formą zakwaterowania jest Casa Particular. Jest to mieszkanie Kubańskiej rodziny, która uprzednio opłaciła licencję na przyjmowanie gości z zagranicy. Casa Particular jest opcją w stu procentach bezpieczną. Wynajmowi na Kubie podlega cały pokój, tudzież mieszkanie i cena pozostaje zawsze ta sama niezależnie od liczby lokatorów. Podróżowanie w grupie zmniejsza koszty jednostkowe. Polecam poszukiwania już na miejscu i bez pośpiechu – zawsze coś znajdziesz.
Pytając cierpliwie w Barrio Chino, czy wokół Uniwersytetu, bez trudu znajdziesz alternatywny nocleg w Hawanie. Podobne zakwaterowanie można znaleźć w bocznych uliczkach Trinidadu w okolicach szpitala miejskiego.
Couchsurfing na Kubie jest nielegalny. Nocowanie jakiegokolwiek przybysza z zagranicy również jest nielegalne. Na prowincji prawdopodobnie nie będzie problemów z rozbiciem namiotu na podwórku, czy przespania się w jakimś pustym mieszkaniu. Co prawda kempingów praktycznie nie ma, jednak biorąc pod uwagę ogólne bezpieczeństwo na wyspie, rozbicie namiotu gdziekolwiek poza większymi miastami nie jest najgorszym pomysłem.
Internet
Dostęp do Internetu jest możliwy za pomocą publicznych Wi-fi spotów. Przeważnie najlepszy zasięg jest w okolicach ratusza, głównego placu miejskiego, lub większego bulwaru. Ponoć są też kafejki, ale nigdy ich nie widziałem. Koszt takiej przyjemności to 1,5 CUC za godzinę, niezależnie od transferu.
W większości popularnych miejsc, jakość połączenia nie jest zadowalająca. Czasami nie da się nic sprawdzić. Na Kubie zdałem sobie sprawę, że godzina surfowania dziennie to wcale nie jest tak dużo. Do tej pory nie jestem pewien, czy to przez słaby transfer, czy ukryte uzależnienie. W niektórych miejscach jakość połączenia jest znakomita i możliwym jest oglądanie filmów w HD. Trzeba je tylko znaleźć. Nie wiedzieć czemu, Messenger chodził wolno, lub w ogóle. Polecam Whatsapp.
Kuba – co warto przywieźć?
Tradycyjnie warto przywieźć butelkę dobrego rumu. Odradzam w tym względzie białe Havana Club, który jest czystym alkoholem i niczym nie różni się od zwykłej wódy. Ogólnie odradzam Havana Club. Polecam cygara. Korale z Kubańskich Kasztanów. Dobre wspomnienia i nauczkę socjalizmu.
Niewiele więcej mogę polecić, ponieważ na Kubie niewiele więcej się produkuje. Najlepszym miejscem, żeby zaopatrzyć się w pamiątki jest lotnisko, przynajmniej to w Varadero. Akceptowane są CUP i CUC, ceny są takie jak wszędzie, a wybór doskonały.
Co warto zobaczyć na Kubie?
Wszystko zależy od tego, na jak długo planujesz wyjazd i jak dużo chcesz wydać. Wierzę, że głównym celem wizyty powinno być porządne poznanie Hawany. Mało tego. Uważam, że warto zamieszkać w Hawanie przez kilka dni by dobrze poczuć jej klimat, by przesiąknąć na jakiś czas tym fascynującym miastem. Zobacz Hawana o Siedmiu Twarzach.
Reszta miast na Kubie jest przeciętna i niespecjalnie się wyróżnia. Owszem, każde ma swój oryginalny kubański klimat, ale każde jest też miniaturą Hawany. Po zobaczeniu stolicy prawdopodobnie nic nie zrobi na Tobie wrażenia i będziesz tylko odhaczał punkty na mapie.
Jedynym małym wyjątkiem jest Trinidad. Poza chmarami naciągaczy i tego, że jest się traktowanym jak worek z pieniędzmi, architektura miasta jest naprawdę wspaniała. Cienfuegos będzie świetnym wyborem dla podróżników poszukujących mniej turystycznego, spokojnego i naprawdę przytulnego miasteczka. Odradzam Matanzas.
Zachęcam do poznania kubańskiej prowincji, kubańskiej wsi. Sancti Spiritus może być dobrym wyborem. Polecam opuszczone groty w Topes de Collantes i spacery po wzgórzach Manaca Iznaga. Polecam spędzenie dwóch dni w jakiejkolwiek wsi na Kubie.
Varadero, Cayo Santa Maria i Cayo Coco to najpopularniejsze kurorty wypoczynkowe na Kubie. Nie byłem w żadnym z nich. Podobno plaże są ładne, ale poza obsługą hoteli All Inclusive, niemożliwym jest spotkanie lokalsa. Mieszkańcy wyspy nie przepadają za tymi miejscami i nigdy też ich nie będzie stać, żeby tam zawitać.
Kubańczycy
Kubańczycy na ogół są weseli i przyjaźni. Spędzają czas na ulicy. Są pomocni. Chyba nie znają w ogóle przemocy. Pomimo wszechobecnego syfu, świetnie wyglądają. Większość nie imprezuje i nikt nie tańczy na ulicy. Z drugiej strony są biedni i stłamszeni przez system. Widząc turystę, za każdym razem mają na uwadze finansowy aspekt rozmowy, czy przelotnej znajomości. Czasem są nachalni. Bardziej rozbudowany opis znajdziesz w Siedmiu Twarzach Hawany.
Przestrogi
Nie ma się czego obawiać. Jeszcze raz – Kuba to jeden z najbezpieczniejszych krajów świata, koniec kropka. Uważaj tylko pod nogi – na ulicach miast często widać głębokie rowy i doły po niedokończonych robotach drogowych.
Podsumowanie Kompendium
Żywię nadzieję, że w niniejszym przewodniku, wyjaśniłem przynajmniej część wątpliwości, obaliłem skutecznie nieprawdziwe mity i pomogłem w planowaniu podróży. Zdaję sobie też sprawę, że mogłem coś przeoczyć. Dlatego też zachęcam do komentowania i zadawania kolejnych pytań. Jeśli akurat nie będę odcięty od cywilizacji w Meksykańskiej dżungli, postaram się prędko odpowiadać ;)
.
.
Sprawdź też mojego Instagrama!
.
Krzysztof Krawczyk says:
Witaj.
Bardzo ciekawy i pomocny artykuł .
Wybieramy się w styczniu na kubę ,silną 11 osobową
grupą. Normalnie (np.azja) nie stwarza to dodatkowych
problemów. Natomiast jak to jest na kubie?
Obawiam się trochę o noclegi , prywatne kwatery
mogą nie pomieścić całej grupy (to jednak pokoje
w prywatnych domach). Drugie zmartwienie to
poruszanie się po kubie , tak liczna grupa wymaga busa,
lub ze 3 samochody. Jeśli ma Pan jakieś rady lub
przemyślenia o podróży w tak licznej grupie to
chętnie poczytam.
pozdrawiam Autora oraz wszystkich obecnych oraz
przyszłych podrużników
Czerwiec 17, 2018 — 6:21 am
Tuan says:
Cześć!
Cieszę się niezmiernie, że artykuł okazał się pomocny :)
Jeśli chodzi o noclegi, to myślę, że nie będzie większego problemu – znaczna część kwater ma dostępnych po kilka pokoi na wynajem i prawdopodobnie jakoś się pomieścicie. Polecałbym zarezerwowanie wcześniej przez Internet (np. Aribnb), bo styczeń to szczyt sezonu i może być problem. Kubańczycy bardzo profesjonalnie podchodzą do wynajmowania mieszkania i myślę, że rezerwując odpowiednio przed wyjazdem, nocleg będzie pewny.
Transportem również bym się nie przejmował – taksówki dostępne są w każdym rozmiarze i w każdej ilości. Zawsze ktoś Was bardzo chętnie weźmie i może zmieścicie się do dwóch większych. Jeśli jesteście pewni jaką trasę będziecie robili, możecie od razu zarezerwować bilety autobusowe na wszystkie połączenia online ;)
Powodzenia!
Tuan
Czerwiec 17, 2018 — 9:21 pm
Krzysztof Krawczyk says:
Dziękuje za kolejne informacje.
Co do rezerwacji noclegów przez internet to niestety aurbnb czy booking mają wprowadzone przez rząd amerykański jakieś obostrzenia
I nie da się zarezerwować noclegu jadąc w celach turystycznych.
Pozdrawiam
Czerwiec 18, 2018 — 4:09 am
Belgosia says:
Wspaniała ściąga użytecznych informacji. Wybieramy się z mężem od 20 kwietnia na 2 tygodnie. Myślę że Kuba nas nie rozczaruje. Poprostu trzeba wcześniej wiedzieć czego mniej wiecej się należy spodziewać i wybrać Kubę właśnie dlatego że TAKA jest! Wprawdzie będziemy trochę leniuchować w Varadero ale kilka dni zamierzamy zamienić na zwiedzanie Hawany i 2- 3 innych miejsc. Chętnie połączymy siły z innymi ciekawskimi Kuby w tym czasie 😊 Dzięki raz jeszcze za przydatne informacje 🖒 Wracamy 5 maja 👋
Marzec 6, 2018 — 8:54 am
Tuan says:
Mam nadzieję, że Kuba Wam się spodoba, a mój artykuł w jakimś stopniu ułatwi Wam odkrywanie wyspy. Powodzenia ! :)
Marzec 6, 2018 — 1:41 pm
gretakuczak says:
Będę na kubie 21 kwietnia 10 maja razem z chłopakiem :) Ale my raczej w drugą stronę, z 3-4 dni odpoczniemy (ale skłaniam się raczej ku bardziej rajskim miejscom niż varadero) a reszta to zwiedzanie kraju. Mimo wszystko jakbyście chcięli połączyć siły gdzieś na trasie to pisz smiało maila :)
Kwiecień 3, 2018 — 9:15 am
Tuan says:
W tym momencie jestem na chwilkę w Atenach, a resztę roku prawdopodobnie spędzę gdzieś w Azji ;) Powodzenia !
Kwiecień 4, 2018 — 7:32 am
Radek i Gosia Trzeszcz says:
Hej, odezwij się przed wylotem koniecznie pleas!!!!! Mamy w planie Trinidad, Hawanę i pewnie tytoniową dolinkę. Może wspólnie pozwiedzamy kubańskie klimaty z tej str. części wyspy? Będziemy do wyłapania w Varadero i czekamy na was:-)
Kwiecień 13, 2018 — 11:52 am
Marzena Raczyńska-Kolasińska says:
Tuan, dziękuję za obszerną i szczerą odpowiedź. Wybieram się na Kubę w marcu. Po Twoim wpisie zaczęłam szukać alternatywy dla tego miejsca i obecnie jestem jedną nogą na Kubie a drugą w Kambodży i Malezji :) Również mam zamiar zejść ze szlaków, wybieram się małą grupą, nie z dużym operatorem i nie – jak większość – wielkim autokarem przewożącym różnych – w tym niezadowolonych ludzi, którzy dochodzą do wniosku, że w TV mogą zobaczyć to samo. W podróżach szukam świeżości i przyrody, dopiero później zabytków kultury, no chyba, że celem podróży jest np. Wenecja, Rzym, Paryż – wówczas dopiero zmieniam priorytety . Czy na Kubie dostanę to czego szukam, czy mam szanse zobaczyć piękną przyrodę, czy Kuba to tylko to przebrzmiałe, a niegdyś utopijne społeczeństwo socjalizmu? Czy w Kubie poza starymi pojazdami , cygarami i rumem nie ma niczego godnego uwagi? Help :)
Styczeń 9, 2018 — 8:01 am
Tuan says:
Moim zdaniem przyroda na Kubie nie jest główną atrakcją i jest relatywnie obojętna w porównaniu z krajami kontynentalnej Ameryki Łacińskiej. Kuba to właśnie zobaczenie niegdyś utopijnego społeczeństwa socjalizmu i “zobaczenie socjalizmu na własne oczy”. Moja wyprawa na Kubę to była wspaniałym spędzeniem czasu pełnym refleksji na temat minionego i współczesnego świata, ale z turystycznego punktu widzenia, obiektywnie, rzeczy “spektakularnych” nie zobaczyłem.
Jeśli początkowo interesowała Cię Kuba, to zdecydowanie polecam rozważenie Kolumbii i Meksyku, dwóch niesamowitych państw w których znajdziesz naprawdę wszystko – wspaniałe karaibskie plaże, pustynie, dżungle, pięciotysięczne góry, sporo kultury prekolumbijskich Indian, sporo kultury kolonialnej, dobre jedzenie i dużo muzyki na każdym kroku.
Styczeń 10, 2018 — 6:21 pm
Marzena Raczyńska-Kolasińska says:
Po lekturze mam masę wątpliwości, tak się cieszyłam na wyjazd, a teraz jestem mocno niepewna czy mi się spodoba, zresztą trudno zgadnąć czy autorowi się Kuba podobała. Dość dużo niezadowolenia i krytyki a gdzie salsa, gdzie piękne widoki, gdzie przyroda, piękne plaże – to jak jest z tą Kubą? jechać czy nie jechać?
Styczeń 8, 2018 — 5:38 pm
Tuan says:
Cześć Marzena! Cieszy mnie, że przeczytałaś mój post i bierzesz go pod uwagę planując kolejną wyprawę ;)
Odpowiadając na Twoje pytania – Kuba mi się podobała i rozczarowała zarazem; prawdopodobnie oczekiwałem zbyt wiele i prawdopodobnie po zwiedzeniu większości krajów Ameryki Łacińskiej, poprzeczka była zawieszona zbyt wysoko. Dużo krytyki miało na celu konfrontację z nieprawdziwymi relacjami przewodników turystycznych, biuletynów biur podróży i nic-nie-chcących-widzieć turystów, którzy podczas swojej wizyty nie wyszli poza niekubańskie kurorty typu Varadero i specjalnie wyselekcjonowane atrakcje, które nijak oddają realia kraju.
Podczas moich podróży staram się zejść z utartych szlaków, kompleksowo poznać dany kraj, porozmawiać z tubylcami, zobaczyć jak najwięcej rzeczy dobrych i rzeczy złych, poznać całą prawdę i dotrzeć do sedna sprawy. Obraz kraju kreowany w mediach po prostu nijak ma się do rzeczywistości. NIJAK. Największym mitem odnośnie Kuby jest właśnie taniec i muzyka. Poza zatrudnionymi aktorami w turystycznych miejscach, na ulicy nie spotkasz ludzi spontanicznie tańczących w rytm muzyki i bawiących się do świtu – Kubańczyk po prostu nie ma na to ochoty, a tym bardziej pieniędzy. W porównaniu z Kolumbią, Meksykiem, czy nawet Argentyną, Kuba absolutnie nie jest muzykalnym, ani imprezowym krajem.
Wszystko to powyżej nie oznacza, że Kuba jest niewarta odwiedzenie, wręcz przeciwnie. Kraj jest niezmiernie ciekawy, a miejski krajobraz rozkładu i dekadencji jest naprawdę uroczy. Po zdarciu z siebie szaty bogatego turysty w oczach lokalsów (co momentami jest naprawdę ciężkie) Kubańczycy stają się fantastycznymi ludźmi i przyjaciółmi na długi czas. Kubę, tę Kubę prawdziwą zdecydowanie warto zobaczyć.
Styczeń 8, 2018 — 7:05 pm
Ania says:
Krótko,treściwie i na temat SUUPER dziękuję :-*
Styczeń 2, 2018 — 11:22 pm
Tuan says:
Polecam się na przyszłość ! :)
Styczeń 3, 2018 — 7:40 pm
iwona says:
Otworzyłes mi oczy trochę szerzej. Dzięki
Listopad 7, 2017 — 10:05 am
Tuan says:
Szalenie mi miło, to prawdopodobnie najładniejszy i najbardziej budujący komentarz skromnej blogowej twórczości jaki można otrzymać :)
Listopad 8, 2017 — 3:26 am
Jacek says:
Witam Tuan! Fantastyczna strona – kopalnia AKTUALNYCH informacji :-)
Ponieważ planuję poważnie wyprawę na Kubę w kwietniu-maju 2018 mam prośbę o doprecyzowanie sprawy Tarjeta de Turista Co znaczy “rozdają w samolocie”? za darmo? za xx EUR? za xx CAD? Prawdopodobnie będziemy lecieć Air Canada. Podaj też proszę przykładowe ceny Casas Particulares w różnych miastach – w relacjach z 2014-2016 r. można przeczytać o cenach 20-35 CUC/doba a w kupionym przeze mnie przewodniku piszą o cenach 40-70 CUC a nawet pojawia się tekst “w Havanie w sezonie wielokrotnie więcej” Więc jak to jest ?
Pozdrawiam
Jacek
Październik 24, 2017 — 8:07 am
Tuan says:
Cześć! Cieszę się, że poradnik jest dla Ciebie pomocny ;)
Tak jak kolega na dole napisał, w zależności od linii lotniczych kartę dostaniesz na pokładzie samolotu, lub przy stoisku na lotnisku. Słyszałem też, że niektóre linie w ogóle jej nie uwzględniają i wtedy musisz kupić za około 25 USD na lotnisku na Kubie – najlepiej zapytaj przed kupnem biletu.
Jeśli chodzi o nocleg to nigdy nie płaciłem więcej niż 20 CUC, ale to prawdopodobnie zależy od cierpliwości. W Hawanie większość była w okolicach 30 CUC, ale przy odrobinie cierpliwości i hardych negocjacjach znajdziesz spokojnie za 20 ;) Jeśli się bardzo uprzesz to w Barrio Chino wiele osób oferuje nielegalny nocleg za 10 CUC. Na prowincji dobry standard nie powinien kosztować więcej niż 15 CUC.
W razie jakichkolwiek pytań, pisz śmiało !
Pozdrawiam,
Tuan
Październik 24, 2017 — 7:34 pm
nitkiwdrodze says:
A ja jeszcze wrócę do kwestii wizy/ karty turysty. Lecę w listopadzie Air Canada. Na infolinii poinformowano mnie, że formularz wizy otrzymam w samolocie na trasie Toronto-Hawana. W relacjach, które czytam, faktycznie jest mowa, że tylko w Polsce trzeba to załatwić, że na lotnisku nie wpuszczą do samolotu (podobno ludzie widzieli takie przypadki) i sama już nie wiem.. Nie chciałabym przykrych incydentów, tym bardziej, że lecę z małymi dziećmi (2,5 roku i 11 m-cy). Ale dziwne mi się wydaje, że tylko tak można to załatwić.
Wrzesień 19, 2017 — 7:50 am
Tuan says:
Cześć! Jeśli chodzi o wizę, to niczym się nie przejmuj – Kubańczycy są bardzo otwarci na turystów i wiele niepotrzebnych, utrudniających życie wymogów zniknęło. Moja koleżanka leciała właśnie z Kanady jakieś pół roku temu, dostała wizę (Tarjeta de turista) w samolocie i nie było najmniejszych problemów ;)
Wrzesień 19, 2017 — 3:31 pm
nitkiwdrodze says:
Ufff.. w takim razie jestem spokojniejsza!
Wrzesień 27, 2017 — 7:52 am
Jacek says:
Gdy lecę na Kubę z Toronto, karty turysty są albo rozdawane przez stewardessy na pokładzie samolotu, albo trzeba je otrzymać z kiosku na lotnisku (zależy od linii lotniczych). W razie zgubienia można wykupić w samolocie nową za ok. $25. Innymi słowy, jest to coś niezmiernie standardowego.
Październik 6, 2017 — 1:27 am
Martyna Głębocka says:
Dobrze napisany tekst. Dużo informacji i własnych obserwacji. Gratuluję reporterskiego oka( widać je zarówno w tekście jak w zdjęciach)i i w ogóle ciekawości świata oraz ogromnej wiedzy historyczno-społecznej. Wszystko to razem interesująco poprzeplatane w tekście. Powodzenia w podróżach i ciekawym pisaniu, bo to nie jest łatwa sztuka.
Martyna Głębocka
Lipiec 28, 2017 — 7:07 am
Tuan says:
Dziękuję ślicznie ! :)
Sierpień 21, 2017 — 7:10 pm
ania says:
Dzięki! Nie byłam pewna czy pojechać na Kubę, a Ty rozwiałeś moje wątpliwości. Pozdrawiam i życzę wspaniałych podróży :)
Lipiec 25, 2017 — 10:58 am
Tuan says:
Cieszę się bardzo, że pomogłem i udanej wyprawy życzę !
Sierpień 21, 2017 — 7:10 pm
Jack says:
Niezmiernie użyteczne i trafne uwagi/wskazówki.
Chciałbym dodać jedną rzecz-co do pogody w styczniu. Trochę trzeba być ostrożnym, bo w nocy może być chłodno, szczególnie na północnych wybrzeżach Kuby. Dlatego zwykle staram się jeździć na północ Kuby w październiku/listopadzie, a na jej południowe brzegi w styczniu, gdzie średnia temperatura jest o 5C wyższa.
Parę lat temu w styczniu spędziłem tydzień w Hawanie i współczuję tym, co wybrali się wtedy do pobliskiego Varadero–było pochmurno, wietrznie i wieczorem chłodno, jedynie 2 dni nadawały się na plażę. Jakkolwiek dwa miesiące temu (w styczniu) byłem 2 tygodnie na Cayo Coco (tzn. na północy) i wakacje ogólnie się udały, pomimo wiatrów, jednego dnia deszczowego i chłodnych wieczorów-koszula z długim rękawem, a nawet sweterek, były wskazane. W mieście Ciego de Avila, ok. 100 km na południe od Cayo Coco, było znacznie cieplej, szczególnie wieczorami.
Marzec 13, 2017 — 3:43 am
Tuan says:
Dzięki za uwagi – przyda się przy planowaniu kolejnej wyprawy w te strony ;)
Marzec 13, 2017 — 6:48 pm